Pojęcie mapy myśli staje się w Polsce coraz mniej enigmatyczne, choć daleko mu jeszcze do popularności. A szkoda, ponieważ to potężny i niezwykle pomocny instrument myślenia.
Korzystam z tej tzw. „kartografii umysłu” już od trzech lat i muszę przyznać, że dzięki niej udało mi się zrealizować wiele pomysłów, o których wcześniej nawet nie śniłam, a także nauczyć się szybko i z prawdziwą przyjemnością wielu nowych hiszpańskich i angielskich słówek. To działa! Dlatego chcę zachęcić do przyjrzenia się mapom myśli wszystkich, a w szczególności polecam je dzieciom i młodzieży, ponieważ są nieocenioną pomocą w uczeniu się.
Zacznijmy może jednak od wyjaśnienia, czym jest tak zwana mapa myśli… choć w tym przypadku lepiej od definicji sprawdzi się rzut oka na obrazek...